Moje zdjęcie
Ma rude włosy, zielone oczy i piegi. Jego matka zmarła gdy miał 35 lat. Ojca nie poznał nigdy. Urodził się późno w nocy w szpitalu z czerwonej cegły. Gdy widzi przestraszoną twarz Franza Kafki ogarnia go smutek. Chciałby wieść spokojne i harmonijne życie a ludziom, których spotka dawać tylko radość, szczęście i dobro. Zawsze, gdy to tylko możliwe, siada nocą na brzegu jeziora i patrzy w okna domu gdzie po raz pierwszy pocałował ukochaną.Ceni szczerość i odwagę. Ma już więcej lat niż Chrystus więc świata nie zbawi...

sobota, 22 sierpnia 2009

jutro rano

to już jutro...
nie mogę spać, ślęczę przed monitorem patrząc na ewentualne warianty przejść...
w ubiegły weekend na teren T.P.N weszło ponad 30.000 osób...
aż się boję co będzie teraz...
pociąg, osiem godzin jazdy i wreszcie góry...
cóż... raz się żyje... oby łańcuchy nie były zardzewiałe... a chmury niezbyt nisko...

2 komentarze:

sat pisze...

Jak wypad w góry?

szeptak pisze...

wypad się udał
zastanawiające jest natomiast to, iż post powyższy jest najczęściej odwiedzanym postem w moim blogu
cóż w nim tak nadzwyczajnie interesującego że czytano go 373 razy (stan na koniec lipca 2013)
zaiste nie mogę tego pojąć...