Moje zdjęcie
Ma rude włosy, zielone oczy i piegi. Jego matka zmarła gdy miał 35 lat. Ojca nie poznał nigdy. Urodził się późno w nocy w szpitalu z czerwonej cegły. Gdy widzi przestraszoną twarz Franza Kafki ogarnia go smutek. Chciałby wieść spokojne i harmonijne życie a ludziom, których spotka dawać tylko radość, szczęście i dobro. Zawsze, gdy to tylko możliwe, siada nocą na brzegu jeziora i patrzy w okna domu gdzie po raz pierwszy pocałował ukochaną.Ceni szczerość i odwagę. Ma już więcej lat niż Chrystus więc świata nie zbawi...

sobota, 19 lipca 2008

DESZCZ


Spadł na mnie niespodziewanie w samym środku dnia słonecznego i serce mi rozmiękło i dłonie opadły ze wzruszenia. "Powiedz mi jak mnie kochasz?"... jeśli potrafisz, jeśli słyszysz - stukały krople o szary chodnik płasko otulający matkę ziemię.
A ja wciąż nie wiem i chodzę po ulicach, drogach i dróżkach w mokrej koszuli i butach rozmiękłych i łkam.
Jakie słodkie czereśnie obmywasz i jaką zieloność rozanielasz ?...
A ja chodzę po ścianach i ściankach, czepiam się zwodniczych występów podstępęm niepewnie stąpając stopami zdrętwiałymi z bólu. Ręcę mam spocone, ramiona drżące, wzrok błędny, po omacku szukam drogi na szczyt z ledwością opanowując dygotanie ciała.

Brak komentarzy: