że mnie zabrałeś znad jeziorka
gdzie się kapałam "w lazurowej wodzie", gdzie nauczyłam się nurkować, skakać do wody z pomostu i z Taty, gdzie widziałam jeżyka i sarenkę i strącone gniazdo, gdzie zaganiałam kury do kurnika i zasypiałam przy ognisku z keczupem w kącikach ust, gdzie pogryzły mnie komary i przybłąkał się mały psiak, porzucony przez jakiegoś rowerzystę, gdzie płynęłam strażacką motorówką, wchodziłam na ambonę i zbierałam muszelki...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz