Moje zdjęcie
Ma rude włosy, zielone oczy i piegi. Jego matka zmarła gdy miał 35 lat. Ojca nie poznał nigdy. Urodził się późno w nocy w szpitalu z czerwonej cegły. Gdy widzi przestraszoną twarz Franza Kafki ogarnia go smutek. Chciałby wieść spokojne i harmonijne życie a ludziom, których spotka dawać tylko radość, szczęście i dobro. Zawsze, gdy to tylko możliwe, siada nocą na brzegu jeziora i patrzy w okna domu gdzie po raz pierwszy pocałował ukochaną.Ceni szczerość i odwagę. Ma już więcej lat niż Chrystus więc świata nie zbawi...

sobota, 23 maja 2009

senna sobota

wczoraj nie poszedłem na Kazika ale byłem u Mądzika a jednak nadal najbardziej nurtuje mnie pytanie jak to się skończy i pewna niekomunikatywność tego co piszę, związana z permanentnymi zmianami nastroju wywołanymi nagłym załamaniem się pogody lub listem grożącym sprawą w sądzie powodują znane objawy ; podwyższony puls, ból brzucha, apatię...
tyle tytułem wstępu
dawno nie powstał w Polsce ładny film o miłości - ona i on (oczywiście młodzi, piękni i zakochani)  kontra reszta świata, cokolwiek miałoby to oznaczać - jadą przez świat, który ich nie rozumie, którego oni nie rozumieją, który jest przeciwko nim, jadą pod prąd zaślepieni sobą, swoją miłością, bo liczy się tylko ona, jemu umiera matka, ona ucieka z domu, goni ich policja, mafia, zazdrosny ojciec a oni gnają i gnają, a przecież są tacy romantyczni
"Do widzenia, do jutra" , "Jowita" - tylko kto dziś mógłby to zagrać? Żebrowski? Szyc?
Czy w naszym pięknym kraju jest jeszcze możliwa romantyczna miłość?
tak mnie naszło...

1 komentarz:

słodko-winna pisze...

O nie! tylko nie Szyc